Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pon 18:46, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Dzięki drslim! Więc są jeszcze ludzie którym na rozum nie padło!
Gość
PostWysłany: Nie 23:43, 22 Kwi 2007    Temat postu:

drslim

Dziwnym zbiegiem okoliczności przed Walnym w dniu 24.04.07 r na Osiedlu Gedymina przedstawiciele Rady Nadzorczej informowali mieszkańców o różnych sprawach /nawet o lustracji w Spółdzielni/ Miało to również miejsce przed ostatnim Walnym we wrześniu 2007 r. Czyżby była to agitacja? A co z Osiedlem Orzycka?
Pytanie do Pani Przewodniczącej.
Gość
PostWysłany: Nie 23:32, 22 Kwi 2007    Temat postu:

drslim
Może nie jesteś Panią Przewodniczącą, ale na pewno nie jesteś przeciętnym członkiem Spółdzielni. Za dużo wiesz. Nie rozumiem dlaczego chcesz przekonać członków spółdzielni o swojej racji dotyczącej ugody, skoro sam nie rozumiesz jej zapisów. A może rozumież aż nadto? Sprawy kontroli, zostaw kontrolującym. Nie wypowiadaj się na temat frekwencji na Walnym skoro go jeszcze nie było.
drslim
PostWysłany: Nie 17:04, 22 Kwi 2007    Temat postu: Ugoda i propozycja

Puchatku, to Ty nie czytasz moich postów! Napisałem, że nie ma konstruktywnych propozycji dotyczących ugody. Moja propozycja dotyczy uchwały na Walnym i cieszę się, że inni też ją popierają.

Nie jestem Panią Przewodniczącą. Daleko mi do tego Very Happy
puchatek
PostWysłany: Nie 16:47, 22 Kwi 2007    Temat postu:

drslim nie czytasz postów,
już padala propozycja aby wszystkie nieuregulowane sprawy wrzucić do jednego worka i rozliczac solidarnie!
zatem nie masz racji pisząc, że nie zaproponowano żadnego konstruktywnego rozwiązania tylko sa tacy ktorym sie nie podoba, ze pomysły ma grupa mieszkańcow Orzyckiej , a nie zarząd i rn. Dlaczego zarząd społdzielni i Rn (między innymi i Ty, bo jak sie domyslam ze stylu pisania to Pani przewodnicząca) nie miała zamiaru współpracować z mieszkańcami i nie odpowiedziała do tej pory na wiele pism?!

Acha,
DLACZEGO NIE BYŁO ZEBRANIA Z MIESZKAŃCAMI ORZYCKIEJ, A BYŁO JAK ZWYKLE PRZED WALNYM (TAK JAK WE WRZESNIU UBIEGŁEGO ROKU) Z MIESZKAŃCAMI GEDYMINA - NO I O CZYM INFORMOWANO TAMTO OSIEDLE?
drslim
PostWysłany: Nie 14:47, 22 Kwi 2007    Temat postu: Propozycja solidarna

Proponuję (oczywiście tylko w swoim imieniu) podjęcie następującej uchwały na walnym (w razie zawarcia ugody):

Wszystkie straty poniesione przez Spółdzielnię w wyniku nieprawidłowości w jej działaniu będą dzielone solidarnie pomiędzy wszystkich spółdzielców, o ile nie zostaną umożone.

Oznaczało by to, że także 20% mieszkańców Orzyckiej (nie mówiąc o dopłatach do normatywu) będzie dzielone równo pomiędzy wszystkich, o ile nie zostanie umożone w wyniku ustawy.

Mam nadzieję, że na Walnym zwyciężą konstruktywne propozycje i rozsądek.

Mam jeszcze jedną uwagę odnośnie "kontroli NIKu i prokuratury". Dlaczego mieszkańcy Orzyckiej uważają, że ta kontrola nam pomoże? Przecież już poprzednio prokuratura wyraziła zdanie, że znaczna część brakujących środków mogla zostać przeznaczona przez Lisieckiego na wydatki bieżące Spółdzielni. Takie stwierdzenie działało by na naszą niekorzyść, a wcale nie jest to nieprawdopodobne. Co więcej, kontrola musiała by także uwzględnić totalny brak zainteresowania spółdzielców sprawami Spółdzielni, niską frekwencję na Walnych itp.
drslim
PostWysłany: Nie 12:03, 22 Kwi 2007    Temat postu:

Gościu 81,

napisałeś:

"Co do dalszej tresci twojej wypowiedzi. To smutne, ale wydaje mi się, ze zapadłeś na chorobę zwaną "zespołem Lecha L." lub inaczej "lisowszczyzną".
Nie sadziłem, ze są jeszcze ludzie, którzy myślą tak samo jak Lech L.: "Bierzmy ile się da, a za 20 lat państwo to umorzy". Okazuje się, ze ta choroba jest bardzo zarażliwa i ....... ciągle wystepuje nawet na Orzyckiej."

Ze względu na to, że porównałeś mnie do złodzieja, nie będę z Tobą dyskutował. Powiem tyle, że większość osób kwestionujących ugodę wykazuje typowe polskie warcholstwo. Nieodpowiedzialne jest namawianie ludzi, żeby przez wiele lat ciągali się po sądach.

A w dodatku przeciwnicy ugody nie zaproponowali ani jednej konstruktywnej propozycji, jak ugodę poprawić. Potraficie tylko się kłócić z Zarządem i Radą, których uważam po prostu za mądrzejszych od Was.
Gość 81
PostWysłany: Nie 7:36, 22 Kwi 2007    Temat postu:

do drslim:
Gruszki na wierzbie, to są właśnie obietnice umorzeń za 16 lat na podstawie zmian do ustawy, która nawet nie jest jeszcze w Sejmie!!! Używanie takiego argumentu zaprzecza standartom dyskusji merytorycznej. Mam nadzieje, ze o tym wiesz.

Co do dalszej tresci twojej wypowiedzi. To smutne, ale wydaje mi się, ze zapadłeś na chorobę zwaną "zespołem Lecha L." lub inaczej "lisowszczyzną".
Nie sadziłem, ze są jeszcze ludzie, którzy myślą tak samo jak Lech L.: "Bierzmy ile się da, a za 20 lat państwo to umorzy". Okazuje się, ze ta choroba jest bardzo zarażliwa i ....... ciągle wystepuje nawet na Orzyckiej.
xxx
PostWysłany: Sob 23:53, 21 Kwi 2007    Temat postu:

drslim
Na podpisaniu tej ugody nie można nic zyskać. O korzyściach może mówić tylko Bank, który przez 13 lat zaniedbywał obowiązki wobec Państwa, członków Spółdzielni i własne. Osoby odpowiedzialne za powyższe naraziły na straty Skarb Państwa i Bank PKO BP.
Bank, jako instytucja zaufania publicznego i wykonawca przepisów dotyczących przyznawania bankom, które udzielały kredytów mieszkaniowych, środków z budżetu państwa jest obowiązany do ścisłego ich przestrzegania. Dlaczego więc Zarząd i Rada namawia nas do podpisania takiej ugody?
drslim
PostWysłany: Sob 22:49, 21 Kwi 2007    Temat postu: Paranoja

Widzę, że zaczynają się już mnoży teorie spiskowe. Prezes pracuje dla banku.. A może jest agentem? To "wszystko" tłumaczy..
Tylko czy ktoś dyskutuje jeszcze na forum merytorycznie o propozycjach ugody? Dlaczego nikt nie dostrzega, co można na nich zyskac?
Wolicie Państwo liczyc gruszki na wierzbie, czyli roszczenia, których dochodzenie w sądzie zajęło by wiele lat, a wynik byłby obarczony wielkim ryzykiem. Tymczasem ugoda, pomimo wad, porządkuje sytuację spółdzielni i pozwala w przyszłości rozwiązac całkowicie sprawę kredytu.

Dlaczego mieszkańcy Orzyckiej, którzy nie wykupili mieszkań, uważają, że stracą na ugodzie? Przecież pieniądze, które są winni bankowi (z wyjątkiem dopłat do normatywu), zostaną umorzone za 16 lat! Co to za strata, której nie trzeba będzie ponosic?
Gość z Orzyckiej
PostWysłany: Sob 12:40, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Dzięki "Sąsiedzie"! Trzeba widocznie być trochę obok, żeby zobaczyć sprawy takimi, jakie są naprawdę. Nikt ze spółdzielców nie ośmielił się do tej pory tak pomyśleć, a co dopiero napisać! To się przecież nikomu nie mieści w głowie!
Sąsiad
PostWysłany: Sob 10:57, 21 Kwi 2007    Temat postu: Chyba nie ma wątpliwości!

Z calej wymiany poglądów wynika niezbicie, że prezes Zarychta nie broni Waszychh interesow ale interesu banku! To jest tak oczywiste, że powinniście jak najszybciej sprawdzić, skąd ten człowiek znalazł się na tym stanowisku. Czy przypadkiem w jakiś sposób nie uplasował go na nim właśnie bank, z ktorym od lat prowadzicie wojnę.
Przecież to bank, wyspecjalizowana instytucja finansowa, zawaliła sprawę poprzez brak jakiegokolwiek nadzoru nad kredytobiorcą i wobec tego powinna ponieść tego konsekwencje.

Gdy w głośnych sprawach audytów dla dużych międzynarodowych koncernów(np. włoski Parmalat) firma audytorska Deliote and Touche przez lata w swoich audytach twierdziła, że w badanych firmach jest OK, to teraz musi ponosić tego konsekwencje i zwraca Parmalatowi miliony dolarów! I identyczna sytuacja jest z bankiem udzielającym Wam kredytu!

Tak więc zbadajcie dokładnie dla kogo tak naprawdę pracuje Wasz prezes Zarychta.
OlaJ.
PostWysłany: Wto 12:40, 20 Mar 2007    Temat postu: Pytania i wątpliwości mieszkańców z ulicy Orzyckiej

Jesli byłoby rzeczywiscie tak, jak pisze Dorota:
" (...) czy to oznacza, że zostały przyjete ostatnie propozycje banku i między innymi ta dotyczaca przyznania sie społdzielni do popelnienia przestępstwa poprzez zaakceptowanie zobowiązania wynikajacego z dwóch aneksów, co do których jest duże prawdopodobieństwo, że są sfałszowane i ktore nadal znajduja sie w prokuraturze jako dowody w sprawie.", to zwracam uwage, że skutki finansowe takiej decyzji poniosą tylko mieszkańcy ul. Orzyckiej.
Te dwa aneksy zwiększają bowiem kwotę podstawową naszego kredytu (kapitału) o okolo 30% a koszt m2 naszych mieszkań zwiększa sie tym samym do okolo 1 320 zł(!!) Proszę pomnożyć to przez m2 swojego mieszkania, odjąc 10%, które Pan L. odprowadził do banku i bedziecie mieli kapitał podstawowy kredytu na swoje mieszkanie. Od tego od 1994 roku liczone sa odsetki.
Jak to się ma do dokumentów, ktore posiadamy i do informacji, ze koszt wybudowania m2 mieszkania na Orzyckiej wynosi 950,-zł? Nijak! Nasze dokumenty nie są brane pod uwagę! A nasze "zaginione" 20%? To juz nastepna historia.
Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, czyje interesy reprezentuje Zarząd i RN ?
Dorota J
PostWysłany: Nie 21:10, 18 Mar 2007    Temat postu:

Z "odpowiedzi" na nasze pismo przynajmniej dowiedzieliśmy się, że ugoda z bankiem zostala "zaakceptowana" i jest z Banku w Komitecie Kredytowym aż II stopnia, jest jedynym???? możliwym rozwiązaniem no i najwazniejsze, że Walne Zgromadzenie zostanie zwołane w ostatnim tygodniu kwietnia, pewnie aby sprawę juz tylko formalnie zamknąć.

Wszystko bardzo fajnie, bo pewnie nie dowiedzielibysmy się niczego, gdyby nie pismo członkow społdzielni, w ktorym nota bene o to nie pytalismy, ale OK , przynajmniej 23 członkow dostało taką informacje i podzieliło się z pozostałymi na forum i na klatkach schodowych. Tylko dlaczego w odpowiedzi nie ma ani słowa o tym w jaki sposob zagadnienie o ktorym mowa zostalo uwzględnione w treści ugody....., skoro już przyjeto ugodę w tzw.: treści "jedynej możliwej" do zaakceptowania przez obie strony (gdzie jedną ze stron jesteśmy My członkowie spoldzielni).
Idąc dalej to czy to oznacza, że zostały przyjete ostatnie propozycje banku i między innymi ta dotyczaca przyznania sie społdzielni do popelnienia przestępstrawa poprzez zaakceptowanie zobowiązania wynikajacego z dwóch aneksów co do których jest duże prawdopodobieństwo, że są sfałszowane i ktore nadal znajduja sie w prokuraturze jako dowody w sprawie. Czy oby będzie to dobra decyzja? Co ze skutakami na przyszlość? Poza tym byl tam także zapis o dopłacie do normatywu, ktory uległ juz przedawnieniu i dlaczego teraz bank chce te pieniążki, a nie chciał ich na bieżąco prowadząc swoj rachunek kredytowy???
Tak jeszcze na marginesie, kto powienien wystąpic do sądu, chyba ten komu należne są pieniądze z tytulu aneksow i dopłat do noramtywu, a nie ten kto spłaca regularnie i nie został w tym czasie wezwany do uzupełnienia tych wpłat....tj.: można przyjąć , że nie zalegał z żadnymi zobowiązaniami...

Rodzą się kolejne pytania i watpliwości, a wszystko jest owiane dziwną tajemnicą. Dziwi fakt, że informacje takie mogą być w posiadaniu 11 członkow RN, a nie mogą być przekazywane na bieżąco innym członkom społdzielni będących przecież na równych prawach.

Dorota
wlodekP
PostWysłany: Czw 23:37, 15 Mar 2007    Temat postu: Odpowiedz Zarzadu na pismo mieszkancow

Pod tym linkiem pismo podpisane przez Prezesa Jacka Zarychtę.


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group